Rozpoczynając od wtorkowego wieczoru, przed godziną 18, w malowniczej miejscowości Rakszawa dobiegło końca niecodzienne zdarzenie. Właśnie wtedy to, funkcjonariusze drogówki z Łańcuta, realizujący swoje rutynowe zadania kontrolno-prewencyjne, zauważyli pojazd marki Audi pędzący drogą powiatową. Szczególnie alarmujące było to, że kierowca wyraźnie przekroczył dopuszczalną prędkość, jadąc z zawrotną szybkością 116 km/h w obszarze zabudowanym. To oznacza, że przekroczył dozwolone ograniczenie aż o 66 km/h.
Kiedy policjanci postanowili zainterweniować i skierowali do kierującego audi sygnały do zatrzymania pojazdu, mężczyzna na chwilę zwolnił tempo, ale nie zatrzymał się tam, gdzie powinien. Zamiast tego skręcił na pobliski parking przy ośrodku zdrowia i wyskoczył z samochodu. Następnie próbował się schować tuż przy jednym z wejść do budynku. Jednak jego nieudolna próba ucieczki została szybko przerwana przez funkcjonariuszy, którzy zatrzymali go.
Zaskoczeniem dla policjantów mieszkańców gminy Rakszawa była tożsamość mężczyzny – 25-latek, który znacznie przekroczył dopuszczalną prędkość. Pikanterii całej sytuacji dodaje fakt, że młodzieniec był pod wpływem alkoholu. Po przeprowadzonym badaniu stwierdzono, że miał on prawie promil alkoholu w organizmie. Co więcej, na domiar złego, okazało się, że nie posiadał prawa jazdy – dokument ten został mu wcześniej odebrany.