Przeciwności w Sądzie Okręgowym w Rzeszowie: Długie kolejki i frustracja mieszkańców

W sierpniu informowaliśmy o problemach, z jakimi zmagali się mieszkańcy Rzeszowa w Sądzie Okręgowym, gdzie konieczność oczekiwania co najmniej dwóch godzin na zaświadczenie o niekaralności stała się normą. W trosce o poprawę sytuacji, na elewacji budynku umieszczono specjalny komunikat.

Przez całe wakacje problem długich kolejek dotyczył sądów na terenie całego kraju. Było to spowodowane wprowadzeniem ustawy zwanej Lex Kamilek, która wymaga od osób pracujących z nieletnimi przedstawienia dokumentu potwierdzającego ich nieskazitelne notowanie prawne. Sąd w Rzeszowie również musiał stawić czoła tej kwestii, a niezadowoleni mieszkańcy poprosili o naszą interwencję.

Mieszkańcy skarżyli się na niekończące się kolejki i frustracje z nią związane. Pani Natalia, która wystawiła swój wniosek, mówiła nam: „Każdego dnia przed Sądem Okręgowym w Rzeszowie tworzy się olbrzymia kolejka po zaświadczenie o niekaralności. Ludzie muszą czekać godzinami”. Wyraziła również oburzenie tym, że wielu ludzi jest codziennie odsyłanych bez żadnego rezultatu, co prowadzi do dużego niezadowolenia.

Sędzia Brygida Gradkowska-Ferenc z Sądu Okręgowego w Rzeszowie zapewniała nas, że personel sądu jest odpowiednio przygotowany logistycznie do obsługi klientów. „Każdego dnia obsługujemy około 400 osób, co jest naprawdę bardzo dużą liczbą” – powiedziała sędzia. „Zaświadczenia można odebrać w sądzie od 7:30 do 15:30. Jeśli sprawa jest pilna, pracownicy zostają nawet do godziny 16” – dodała.